W 2021 roku do jednostek OSP w całej Polsce trafi 314 samochodów ratowniczo-gaśniczych o łącznej wartości ok. 244 mln zł. W większości będą to najbardziej uniwersalne – średnie samochody ratowniczo-gaśnicze.
Uroczystość wręczenia promes, która odbyła się w Komendzie Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie, była świętem strażaków – ochotników. „To jest rzeczywiście radosna uroczystość i w mojej ocenie także znakomita puenta dla kończących się właśnie obchodów święta strażackiego, bo często w trakcie tych uroczystości podkreślaliśmy wagę pracy strażackiej na rzecz bezpieczeństwa i służby, ale także konieczności zapewnienia nowoczesnego, dobrego sprzętu, no i dzisiaj się to w pewien sposób materializuje” – mówi wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki. Do jednostek ochotniczych straży pożarnych w województwie warmińsko-mazurskim trafi 14 średnich samochodów ratowniczo-gaśniczych o wartości 10 mln złotych. Niemal 6 mln stanowi dofinansowanie z budżetu państwa, pozostała kwota to wkład samorządów.
Wsparcie OSP jest istotne także dla zawodowej straży pożarnej. „Musimy mieć narzędzia do tego, żeby sprawnie funkcjonować, a samochód to jest takim nieodzownym elementem – im lepsze, im lepiej wyposażone samochody, tym lepsze i skuteczniejsze działanie. Duże wsparcie, jeśli chodzi o ochotników w działaniach ratowniczo-gaśniczych, bo praktycznie w połowie zdarzeń na terenie województwa warmińsko-mazurskiego biorą udział” – podkreśla nadbryg. Tomasz Komoszyński, warmińsko-mazurski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. Same OPS planują już zaś konkretne zakupy. „Jednostka nasza liczy na zakup średniego wozu bojowego maki Scania. Będzie ten samochód służył w akcjach gaśniczych na terenie powiatu bartoszyckiego, miejmy nadzieję, że wszystko szczęśliwie dojdzie do finału” – zapowiada Jacek Gabryszewski, naczelnik OSP w Bezledach. „Myśmy, a zwłaszcza moi poprzednicy, bardzo długo czekali na taki dzień, że wreszcie w naszej jednostce zawitał nowy samochód. Oczekiwaliśmy bardzo długo i nasze oczekiwania zostają spełnione” – dodaje Edmund Bartycha, prezes OSP Skarlin.
Uroczystość wręczenia promes była niezwykle podniosła, ale też udowodniła, jak trudna i nieprzewidywalna jest strażacka służba – w jej trakcie dwukrotnie strażacy byli wzywani do akcji.