Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik: Spotykamy się w wyjątkowym dniu, dniu zakończenie roku szkolnego. Czym te minione 10 miesięcy nauki różniło się od poprzedniego roku szkolnego? Co Pani pierwsze przychodzi na myśl?
Wanda Agnieszka Jabłońska, dyrektor Zespołu Placówek Edukacyjnych w Olsztynie: Myślę, że taki spokój, pewien spokój, który w szkołach zapanował i to jest bardzo ważne, to jest dobre, ponieważ pozwala wszystkim rozwijać się w pewnym dobrym tempie i szkoła może stanowić sama o sobie i rozwijać te elementy swojej pracy, które są najważniejsze, najlepsze i skierowane bezpośrednio na ucznia. I to rok spokoju, ale ten spokój przyniósł mnóstwo wspaniałych zdarzeń w naszej szkole, mnóstwo inicjatyw, aktywności nauczycieli, aktywności rodziców, no i przede wszystkim też samych uczniów, co sprawia, że dzisiaj opuszczają szkołę zadowoleni przed wakacjami, ale też tacy zadowoleni, że wykonali dobrze, że przepracowali dobrze ten rok, bo to dzisiaj było widać na wszystkich zakończeniach, jakie umiejętności mają.
Zapytam o szereg projektów, które udało się zrealizować. To nie są tylko projekty jednoroczne, niektóre są rozciągnięte w czasie. To powiedzmy, co się udało w tym minionym roku szkolnym?
Te najważniejsze, które pokazują również naszą misję działania, czyli projekt 3xS, sztuka, samodzielność, spotkanie i skierowanie do uczniów szkół ogólnodostępnych z Olsztyna trzech spektakli naszego Teatru Autentyczni My. Chodzi o pokazanie różnorodności, chodzi o zmniejszenie dystansu i chodzi o to, żeby pokazać, jak bardzo nasi uczniowie i wychowankowie mogą być sprawczy. Następnie kierunek przyszłość, gdzie w szerokim gronie spotkaliśmy się i rozmawialiśmy, co dalej po ukończeniu szkoły podstawowej, ponadpodstawowej, czy to liceum, czy szkoły przysposabiającej do pracy. To wiele małych projektów, ale też wyróżnienie dla naszego nauczyciela i dla placówki. Po pierwsze, szkoła zdobyła certyfikat twinning, ale również specjalne wyróżnienie dla naszego nauczyciela za projekt All Masters. To nobilituje, to pokazuje, że tak naprawdę możemy osiągnąć wszystko.
Jesteście doceniani, Zespół Placówek Edukacyjnych stał się już taką marką w najlepszym rozumieniu tego słowa. Myślę o tych wymianach międzynarodowych, wizytach studyjnych, taka też w tym minionym roku szkolnym miała miejsce. Koledzy po fachu odwiedzają Was, co podpatrują?
Chyba wszystko, bo gdy my jedziemy do nich, to widzimy zaimplementowane elementy naszej pracy, widzimy zakupione podobne urządzenia, choćby do komunikacji alternatywnej, sposób pracy i fakt, że oni chcą kolejne projekty pisać z nami, bo ciągle czegoś nowego się uczą, to znaczy, że jak 10 lat temu się spotkaliśmy i oni znowu chcą się uczyć, to oznacza, że my ciągle się rozwijamy, a oni ciągle chcą. Te projekty międzynarodowe to jeden z elementów naszej pracy, ale jeszcze mamy przecież osiągnięcia sportowe, olimpiada wyjątkowych serc, mamy osiągnięcia kulinarne.
Wakacje mają to do siebie, że mijają bardzo szybko. Zapytam w takim razie o te plany na wrzesień i kolejne miesiące kolejnego roku szkolnego. Co szykujecie?
Kolejny rok to pewnie będą kolejne wyzwania. Na pewno musimy odnieść się jako placówka do wskazań, które już określił Minister Edukacji i to z pewnością będzie przedmiotem naszych rozważań. Muszę się tu odnieść i powiedzieć to dzisiaj, że cały nasz zespół zauważa jedną bardzo ważną rzecz. Chcielibyśmy przyjąć więcej dzieci, bo takie są potrzeby lokalne, społeczne. Dzisiaj stoimy przed dylematem, że po prostu nie mamy więcej miejsca, nie mamy więcej miejsc, żeby ich przyjąć. To dla mnie, jako dla osoby, która tworzyła tę placówkę i jej koncepcję, myśl jest takim trudnym wyzwaniem. Z pewnością będziemy poszukiwać środków finansowych na to, żeby rozbudować placówkę i zwiększyć liczebność miejsc w przedszkolu i w szkole podstawowej.
Dziękuję za rozmowę
